Komu, komu 8411478 bo ide do domu?

“ Dusze przemierzają wieki, jak 6545579 chmury przemierzają niebo i choć ani kształt chmury, ani barwa, ani wielkość nigdy takie same nie zostają, ciągle jest chmurą.Przychodziła wcześniej niż pozostali do pracy, żeby już 2176964 w porze śniadania, bufetowa w sali restauracyjnej nie świeciła przed gośćmi oczami i aby mogła zapełnić witrynę chłodnicza garmażerką.Stawiali kolejkę każdemu 6545579, kto do nich się przysiadł.- Nie mazgaj 6545579 się!Zwolniłam 8411478 dopiero trzy ulice dalej.Im też nic nie mów 8411478.Później było już klasycznie 8411478.Może dalej chcą 2176964 pozostać incognito na Ziemi.Lubiłam mu 6545579 podkradać płyty i słuchać, gdy był w pracy.- Na pewno nie.Spodnie do 6545579 kolan miały odcień brązu i czerni, ubłocone buty połyskiwałyby w słońcu 2176964 gdyby szare chmury i 284063563 mgły nie zasłoniły nieba.Bywały dnie, że musieliśmy z Kato wyciągać ciebie z karczmy i 2176964 doprowadzać do porządku.Był najlepszy w swoim fachu.Rano przewałkować, podzielić 6545579 na części 8411478, do lodówki.Nie będę prowadziła 6545579 dalej tej 284063563 dyskusji.„ Myśl , 8411478 myśl , 2176964 myśl ” – przebiegło mi 8411478 przez głowę.Wspinałem się na górę Cergowa (8411478 716 m n.p.m .).Zostałem tu na noc.Wyprzedzałem wszystkich.Rek to już dojrzały mężczyzna.Zdecydowałem, że wracam do 284063563 domu.Leżała w ubraniu na nierozścielonej wersalce.Nie płakałam.Miłego pobytu.Borsuk mruknął 8411478 i poszedł, gdzie go wiodła dróżka 2176964, Do przyjaciół swoich - 284063563 małego Sapacza i Buczka.Na 8411478 siłę wzięłam kęs białego mięsa.Tata dbał o płyty i nie lubił, gdy mu się jakąś zniszczyło, więc starałam się nie uszkodzić.Było jej zimno, a telewizor brzęczał wyświetlając sceny jakiegoś nieprzyzwoitego filmu.Kiedy wziąłem się na poważnie za rozpalanie prawdziwym drewnem zaczął padać deszcz.15 km szlaku Dzień drugi 23.05.2020 r. 10:30 Wyspany ruszyłem w dalszą drogę.Chciałbym zatrzymać nieuniknione, tylko czy wystarczy mi sił 2176964?Starałam się 6545579 na nich nie spoglądać, usilnie odwracałam 2176964 głowę w 8411478 drugą stronę.Czułem się jakbym mógł wszystko.Gdy tata zmierzał już w jego kierunku z apteczką pod pachą, ten nie podniósł nawet głowy na dźwięk zbliżających się 2176964 kroków.Płakałam.- Pójdę.Tam, za rogiem stoi jeszcze nasza karczma, w której można nadal dobrze zjeść i napić się dobrego wina.Sunął za nią 6545579, nie odstępując nawet na jeden plusk wody.Rozpłynęła się jakby w przestrzeni i nikt nie potrafił mu pomóc.Myśli , 2176964 że mógłbym sobie zrobić krzywdę 2176964.